niedziela, 29 stycznia 2012

Zimowo za miastem

Przyszła bardzo mroźna zima. Śnieg iskrzy się w słońcu i skrzypie pod stopami.
Pojechaliśmy na krótką wycieczkę w najbliższej okolicy Osiecka.
Pola i łąki są równie malownicze jak w innych porach roku.
Słońce oświetla zamrożone badylki, które rysują cienie na prawie niebieskim śniegu.
Zima. Zupełnie inna niż zima w mieście.

poniedziałek, 23 stycznia 2012

Na sportowo

Z ogrodem nie ma wiele wspólnego.
Ale mijamy go codziennie podziwiając kolejne etapy prac.
Już prawie gotowy, choć ciagle kontrowersyjny.
Niech więc będzie jako dokumentacja współczesnej Warszawy.

piątek, 20 stycznia 2012

Słońce i księżyc

Do Puszczy Kampinoskiej wybraliśmy się po moich zajęciach, dzień szybko się skończył.
Trafiliśmy i na zachód słońca i na wschód księżyca.
A zatem przełom dnia i nocy w Puszczy Kampinoskiej, jeszcze bez śniegu.

niedziela, 15 stycznia 2012

Kolczurka - piękno zawleczone

Na nadwiślańskich brzegach spotykamy wiele ekspansywnych, obcych w naszej florze, roślin. Niektóre są atrakcyjne, ozdobne i można je spotkać w ogrodach i na działkach. Jedną z takich roślin jest kolczurka klapowana (Echinocyst lobata).
Należy do dyniowatych, tworzy owoce przypominające ogórki i bardzo wydajnie rozsiewa się, szczególnie w nadrzecznych łęgach. Kolczurka jest pnączem-dusicielem, porastając krzewy i trawy zadusza je gęstym namiotem przytłaczając je nawet w zimie.
Z tego powodu ta zawleczona do Polski całkiem niedawno roślina, nie powinna być zostawiana samopas. Warto ograniczyć jej wysiewanie, gdyż za kilka lat trudno będzie powstrzymać jej ekspansję.

niedziela, 8 stycznia 2012

Sezon rozpoczęty!

Jak ciekawie spędzić styczniowy weekend? Za oknem pochmurny listopad raczej niż styczeń. Pomysły na kolejne wyprawy kiełkują. Na razie znajdujemy malownicze miejsca blisko Warszawy.
Tym razem, brzegi Wisły w drodze do Puszczy Kampinowskiej. Mijając kościółek luterański, dojeżdżamy na dawne miejsce przeprawy promowej w Secyminku, wśród szuwarów i chaszczy, już za wałem przeciwpowodziowym.
Poza nami, tylko motocrossowiec, szybko odjeżdża w dal.
Zostajemy więc na chwilę sami. Jest chłodno, pada i wieje. Tylko kilka ujęć i pojedziemy dalej.
Nowy sezon przed nami...