środa, 27 lipca 2016

Krasiczyn w zieleniach...

W poprzednim roku, spędzaliśmy przedwiosenno-pozimowy urlop w Krasiczynie (więcej tutaj, klik). Myślałam wtedy o letniej wersji tego wyjątkowego parku. W tym roku, jadąc na urlop, mogliśmy odwiedzić Krasiczyn w letniej odsłonie...
 
Ogród krajobrazowy otaczający zamek w Krasiczynie jest zaliczany do najcenniejszych w Polsce. jego powierzchnia nie jest bardzo duża, ale zgromadzono w nim wiele imponujących okazów ciekawych drzew takich jak miłorzęby, korkowiec, orzesznik, tulipanowce czy wiele gatunków iglaków (daglezje, sosny, cyprysiki i żywotniki - często w dawnych odmianach).
Krasiczyn ogród
Różne odcienie zieleni: żywotniki, cisy i jałowce.
Obecny ogród odpowiada projektowi z przełomu XIX i XX wieku, kiedy właściciele rezydencji - Sapiehowie przeprowadzali kompleksową modernizację zarówno budynków jak i otoczenia. W jego kompozycji zachowano, znacznie wcześniejsze, poprowadzone w prostych liniach, aleje lipowe, które niegdyś stanowiły szpalery wydzielające mniejsze ogrodowe wnętrza.
Krasiczyn park
Wiekowe lipy osłaniają aleje spacerowe.
W parku znajdziemy także kilkusetletnie dęby, pozostałości dawnych lasów otaczających pierwsze, jeszcze renesansowe warownie. Ze względu na swoje gigantyczne rozmiary, stanowią one dominanty w zgrupowaniach drzew. Także wiekowe okazy żywotników (olbrzymiego, zachodniego i japońskiego) zamykają osie widokowe, oddzielając park i pałac od otoczenia. Takie rozmieszczenie jest zaplanowanym zabiegiem kompozycyjnym, sprawiającym, że osie widokowe są otwarte wyłącznie ku centrum ogrodu, skupiając uwagę zwiedzających na zamku.
Krasiczyn ogród
Wielopiętrowa kompozycja z perukowcem, miłorzębem i rozmaitymi iglakami.
Swoją drogą, warto zauważyć, jak ogromne rozmiary osiągają tutaj żywotniki, cyprysiki i cisy. Trochę strach pomyśleć, co z nimi będzie w wielu małych ogrodach.
Krasiczyn ogród
Zamek w Krasiczynie zatopiony w zimozielonych drzewach.
Ogród o takim charakterze nasadzeń jest dość monotonny, nie znajdziemy tu kolorowych rabat, ani nawet kompozycji sezonowych. Wiele zestawień jest wręcz stałych w ciągu roku, bo przecież iglaki pozostają zimozielone. Jest jednak wielka elegancja i spokój w tym wiekowym parku, niezależnie w jakiej porze roku go odwiedzamy.
 
* * *
Korzystałam z doskonałej publikacji, zakupionej w sklepiku z pamiątkami na Zamku w Krasiczynie:
Przewodnik turystyczny. Karpacki Szlak Ogrodów i Domów Historycznych, wydanej przez podkarpacką Regionalną Organizację Turystyczna w Rzeszowie w 2015 r.
Krasiczyn ogród
Dęby rodowe Sapiehów, przetrwały do dziś...
 
Informacje praktyczne tutaj (klik) - ogród jest dostępny cały rok, na zamku jest kawiarnia, restauracja oraz pokoje gościnne o rozsądnej proporcji jakości do ceny. Odwiedzając okolice Przemyśla, warto przeznaczyć pół dnia na spacer w Krasiczynie, polecam!
 

 

 

niedziela, 10 lipca 2016

Liryczne ceramiki w Ogrodzie Botanicznym...

W wielu ogrodach dopełnieniem kompozycji roślinnych są dzieła sztuki. Z przyjemnością odwiedzam takie ogrody. W tym roku, w Ogrodzie Botanicznym UJ w Krakowie trafiłam na wystawę prac pani Małgorzaty Swolkień.
Dzieła pani Małgorzaty, to prawdziwe rzeźby ogrodowe, współgrające, wtopione w roślinność... Nie są to po prostu rzeźby ustawione w ogrodzie, ale dzieła tak pomyślane, aby uzupełniały się wzajemnie z otaczającym je ogrodem.
 
Recenzenci prac tej krakowskiej rzeźbiarki zwracają uwagę na liryczny charakter jej dzieł. Z jednej strony są to rzeźby postaci, sylwetek niekiedy potraktowanych żartobliwie, delikatnie. Z drugiej strony, także tworzywo jest nietypowe, dodające unikalności. Pani Małgorzata realizuje swoje rzeźby w technice ceramicznej, co nie jest częste w rzeźbach plenerowych, wystawianych na zewnątrz. Są to rzeźby kameralne, przeznaczone do kameralnych, zacisznych ogrodów. Dzięki kieszonkom i niszom na rośliny, w zasadzie same mogą być ogrodami...
Niezależnie od interpretacji krytyków i znawców sztuki, w moim odczuciu, takie rzeźby po prostu są harmonijne, wprowadzają spokój i przytulność do ogrodu, którego stają się częścią. Mogą być także współtworzone przez właścicieli ogrodu: w kieszonkach na głowie możemy umieścić przecież nie tylko begonie, ale także zwisające pędy bluszczu czy nawet świece. Wszystko zależy od fantazji...
Dodatkowo, warto zwrócić uwagę, że ceramiczne rzeźby są wielokolorowe. Ich delikatne odcienie są wzmacniane przez odpowiedni dobór kolorów roślin. Starzejąc się i blednąc, kolory zmieniają się podobnie jak odcienie płatków... Urocze, prawda? Muszę powiedzieć, że ta kolekcja rzeźb zrobiła na mnie naprawdę duże wrażenie.
W wielu ogrodach prezentowane są dzieła sztuki, tradycyjne lub bardziej nowoczesne rzeźby lub instalacje plenerowe. Ciekawie jest je odwiedzać, prawda? Może warto myśleć także i o takich ozdobach ogrodowych do naszych ogrodów...
 
Więcej informacji na stronie autorskiej Artystki : pani Małgorzata Swolkień - rzeźba ceramiczna

niedziela, 3 lipca 2016

Etnograficzny ogródek warzywny w Krakowie...

Spacerując po Krakowie zauważyłam, że Muzeum Etnograficzne zaproponowało ciekawy pomysł na ogródek warzywno-ziołowy. W wielkich donicach stojących na placu Wolnica wysiano pospolite rośliny użytkowe.

Oczywiście byłoby lepiej, gdyby warzywnik miał swoje grządki, a nie tylko donice na betonowym placu przy parkingu, ale lepiej tak niż wcale...
Jeśli podejdziemy do tego rzędu donic, zobaczymy, że w każdej rośnie zestaw 2-3 gatunków użytkowych, czasem zestawionych tak jak są one używane w kuchni: ogórki i koperek, a czasem dość zaskakująco: buraczki i rabarbar.
Każda donica ma swoją tabliczkę z nazwami roślin i ologowaniem sponsorów. Może dobrze byłoby jeszcze znaleźć tam więcej informacji o zastosowaniu danej rośliny, albo o jej pochodzeniu. O ile wszyscy znają cukinie, naparstnice czy ogródki, to z rozpoznaniem niektórych ziół mieliśmy kłopoty... Większość roślin jest bardzo typowa i łatwa "w obsłudze" pojemnikowej, co może być dobrą wskazówka, aby uprawiać je na tarasach i balkonach... I tak, mamy tu pomidory:
Mamy owocujące ogórki:
A także owocujące truskawki:
Do tego kilka roślin kwiatowych: naparstnice, łubiny, lwie paszcze. Prosty ogródek w pojemnikach gotowy!
moim zdaniem nawet tak symboliczna namiastka ogrodu warzywnego jest ciekawym pomysłem na wprowadzenie zieleni do przestrzenie miejskiej. Oczywiście, byłoby cudownie, gdyby ten ogródek mógł się poszerzać, zajmując więcej miejsca na wybetonowanym placu. Ale warto pochwalić choć taki pomysł!
 
Mały fiat, ogórki z koperkiem - ciekawy zestaw w tym mini-ogródku w Krakowie. A inne ciekawe ogrody warzywne opisałam tutaj:
Mikroogródki warzywne w Aarhus - tutaj (klik)
Nowoczesne apartamentowce i ogrody społeczne w Danii - tutaj (klik)
Idealny warzywnik w Ogrodzie Botanicznym w Sztokholmie - tutaj (klik)