poniedziałek, 3 października 2011

Jesiennie nad Wisłą

Jednym z moich ulubionych miejsc, które odwiedzam kilka razy w roku jest wschodni brzeg Wisły między Wilgą a Maciejowicami, na południe od Warszawy.



Na tym odcinku wyraźnie widać siłę rzeki kształtującej swoje koryto. Zachodni brzeg (na wysokości Kozienic) jest płaski, zarastający wierzbami. Wschodni brzeg jest stopniowo podrywany, a rosnący na wysokim klifie las sosnowy broni się kurczowo przed wyrwaniem swojego podłoża.
W zależności od poziomu wody nurt opływa mniejsze lub większe piaszczyste łachy, na których zatrzymują się wędrowne ptaki.Jadąc dalej wzdłuż Wisły można skierować się do tłumnego Kazimierza albo bezludnych okolic nad Wieprzem...
Czy słyszeliście już pokrzykiwania odlatujących gęsi?

1 komentarz:

  1. Mieszkam na Natolinie, do Wisły niedaleko, i gęsi przysiadają na dachach / na polach w Wilanowie powstały nowe osiedla/i robią harmider ale są niesamowite. Jadąc do Kazimierza nie zauważamy brzegu Wisły, a tak pięknie. Woda i jesień!

    OdpowiedzUsuń