poniedziałek, 6 stycznia 2014

Sztokholm po raz drugi

Przełom roku 2013/2014 spędziliśmy nieoczekiwanie w Sztokholmie. Miło było odwiedzić już widziane i lubiane miejsca. Nietypowa, wiosenna i słoneczna pogoda była dobrym dopełnieniem i pozwoliła na cudowne spacery. W promieniach niskiego słońca nie jest łatwo robić zdjęcia, ale w zamian ich kolory są tak żywe, że można zapomnieć o zimie!
 Na przystani jest mało statków, kursują jednak regularne promy lokalne i gigantyczne wielopiętrowe promy wycieczkowe Dlatego stateczki ratownicze musza być w stałej gotowości.
 W wielu dawnych statkach funkcjonują obecnie hostele i schroniska młodzieżowe. Na pewno jest to romantyczne i oryginalne, choć chyba jednak nie w grudniu.
 Cudownie uśmiechnięty Bóg Morza!
 Pięknie ubrana i oświetlona choinka na nabrzeżu przypomina: tak, to grudzień...
W promieniach słońca wygrzewają się także i ptaki wodne, ciesząc się, że zatoka nie zmarzła, spacerowicze dokarmiają, zima łagodna. Widoki są pocztówkowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz