niedziela, 17 sierpnia 2014

Góry Świętokrzyskie

Jeden z kilku tegorocznych wyjazdów urlopowych spędziliśmy w Górach Świętokrzyskich. I pod wieloma względami był to wyjazd idealny.
 
Świętokrzyski Park Narodowy obejmuje pasmo gór zwieńczonych z jednej strony Łysicą, z drugiej Świętym Krzyżem. I w całych Górach Świętokrzyskich są to jedyne rejony popularne, masowo odwiedzane przez turystów. A nawet mogę zaryzykować: jedyne rejony odwiedzane kiedykolwiek przez turystów. Ta miła wiadomość pozwala nam odwiedzić samotnie pozostałe zakątki Gór Świętokrzyskich, wędrować przez kolejne pasma nie spotykając przy żadnym ze szlaków ani jednej osoby, ani jednego samochodu, ani jednego rowerzysty, po prostu nikogo... Czy znacie inny region w Polsce tak piękny, tak odludny, a jednocześnie tak dobrze przygotowany dla turystów?
Przez kolejne pasma wzniesień w Górach Świętokrzyskich prowadzą liczne szlaki piesze, rowerowe, jest też dużo dróg, ścieżek i dróżek. W każdej wsi znajdziemy co najmniej jeden dobrze zaopatrzony i otwarty od rana do wieczora sklep, można narzekać jedynie na zamierająca komunikację publiczną, co zmusza nas do korzystania z samochodu i planowania wędrówek w formie zamykających się pętelek. Także baza noclegowa jest bardzo różnorodna i rozbudowana, z pewnością każdy może znaleźć miejsce dopasowane do swoich potrzeb. My unikając tłumów zamieszkaliśmy w jednej z mniejszych miejscowości, otoczonej malowniczymi lasami i łąkami jak niżej.
Wędrując przez Góry Świętokrzyskie nie pokonujemy ekstremalnie trudnych szlaków, nie zdobywamy wyjątkowo wysokich szczytów, po prostu idziemy ciesząc się pięknem otoczenia. Większość wsi zachowała tradycyjny, rolniczy charakter, a pola uprawne tworzą barwną szachownicę krajobrazu rolniczego. W sierpniu trwają żniwa, a na łąkach bujne i różnorodne kwiaty przyciągają niezliczone ilości owadów.
Tak jak wspomniałam, przez wszystkie pasma prowadzą piesze szlaki turystyczne PTTK, które niekiedy tracą swoją ciągłość, gdyż są naprawdę rzadko wykorzystywane. Jeśli zgubimy szlak, tak jak zdarzyło nam się w Paśmie Ociesięckim, zawsze można iść dalej po prostu przez łąkę, miedzę i tak dalej, jak daleko nam się zachce...
Jak dla mnie był to wyjazd idealny. Odpoczynkowy, bezludny, spokojny i malowniczy. A jednocześnie dość blisko od Warszawy, dobry dojazd, dobra baza noclegowo-żywieniowa. Polecam osobom, które lubią ciszę, spokój i nie czują się nieswojo idąc szlakiem całkiem samotnie...
A o pewnych ciekawostkach przyrodniczych w Górach Świętokrzyskich -  już wkrótce!


5 komentarzy:

  1. Lubię Góry Świętokrzyskie z tych samych powodów co Ty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami mam w związku z tym dylemat: czy pisać o takich pięknych a niepopularnych miejscach? Ale myślę, że tłumy i tak pojada do Zakopanego, a w "naszych" miejscach będą tylko pasjonaci...

      Usuń
  2. Zachwycają mnie Twoje zdjęcia. Potrafisz wychwycić piękno krajobrazu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Marzę o takich wyprawach.Niestety,od zawsze cierpię na ofidofobie,stąd unikam takich miejsc jak łąki,nasłonecznione stoki.Cudownie jednak pooglądać choć wirtualnie o miejscach,w których bywałam w dzieciństwie z rodzicami i ich znajomymi z PTTK😀Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń