wtorek, 10 listopada 2015

Jesienny poranek nad Wisłą...

W ubiegłym tygodniu wybrałam się na jesienny, poranny spacer nad Wisłą. Po nocnych przymrozkach trawniki i trawiaste rabaty na Powiślu, przy Centrum Nauki Kopernik lśniły posypane mroźnym cukrem.
Świeżo opadłe liście układały się w przestrzenny dywan na zmrożonej trawie.
W miarę jak podnosiło się słońce, mróz przechodził w kropelki, które lśniły i migotały...
...na źdźbłach traw...
...na gałązkach tawułek...
...wokół ostatnich kwitnących kocimiętek.
Spacerowałam z przyjemnością po pustym o tej porze skwerze z "owieczkami".
Towarzyszyli mi nieliczni spacerowicze z psami, a delikatna mgła unosiła się nad Wisłą w stronę stadionu.
Posłuchałam o czym szepczą szeptacze...
... nie usiadłam na zamrożonej ławce i poszłam do pracy...
Namawiam do choć półgodzinnych porannych, przedpracowych spacerów...

Nawet w centrum miasta jest wtedy magicznie, prawda?

5 komentarzy:

  1. Piękne fotki z bardzo ładnej okolicy. W tym roku byłem we wrześniu w Warszawie między innymi w tych okolicach :-) Centrum Kopernika wygląda pięknie ale w środku nie byłem za to spacerowałem po rewelacyjnym dachu biblioteki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Obydwa ogrody na dachach: BUW i Centrum Nauki Kopernik są zamykane na zimę, warto zajrzeć do nich wiosną. Teraz pozostają parki "naziemne", całkowicie opustoszałe o ósmej rano...

      Usuń