środa, 4 maja 2011

Wiosna, wiosna, nad Łasicą...

Wiosenne dni zachęcają do wyjazdów. Są jednak takie dni, kiedy pracuję i czasu na dalsze wypady jest zbyt mało. Wyjeżdżamy wtedy do Puszczy Kampinowskiej, parku narodowego graniczącego z Warszawą. To tylko godzina drogi samochodem z centrum miasta...







Przez Puszczę Kampinowską przepływa kilka kanałów. Jednym z nich jest kanał Łasica, który powstał z przekopania i poszerzenia koryta rzeczki Łasicy, uchodzącej do Bzury.


Kanał zbiera wodę z okolicznych mokradeł, gdzie szczególnie wiosną gnieździ się wiele kaczek, łabędzi i czapli.


Pogłębienie Kanału Łasicy spowodowało jednak obniżenie poziomu wód gruntowych, w pobliskich wsiach wyschły studnie i pola, a ludzie odeszli, oddając ziemię do parku.

Po dawnych wsiach pozostały zarośla bzu, opuszczone kapliczki na dawnym skrzyżowaniu dróg, biegnące do nikąd linie elektryczne z zardzewiałymi latarniami.

2 komentarze:

  1. Proszę, proszę, centrum Polski, a wymarłe wsie jak u nas na rubieżach. O tym nie uczą w szkołach i nie piszą w przewodnikach.
    Dzięki.
    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, tych wsi już nie ma, zostały tylko murowane zarysy domów i piwniczek i te wspaniałe bzy... Puszcza Kampinowska jest niezwykle ciekawa i wcale nie taka monotonna jak na lekcji w szkole. I co najważniejsze - tak blisko, że czasem nawet uda się wyrwać w czasie pracy ;)
    M.

    OdpowiedzUsuń