niedziela, 19 lutego 2012

O czym szepczą szeptacze...

Przy Centrum Nauki Kopernik urządzono mały park. Jego atrakcją są różne współczesne instalacje. Mnie zachwyciły Szeptacze autorstwa Elżbiety Wierzbickiej. Poza ciekawą formą tajemniczych robakowatych lśniących rur, intrygująco szepczą.
Wystarczy stanąć pomiędzy nimi i słychać szum, szpet, szelest.
Niesamowity jest kontrast nowoczesności ze starymi domami wokół, pamietam jeszcze jak ulicą Elektryczną jeździł parowóz przywożąc węgiel do elektrociepłowni Powiśle, tam gdzie teraz wyrosły apartamentowce.
Pracująca elektrociepłownia była wielką atrakcją, oglądaną z okien mojej starej szkoły. Szkoły przy ul. Drewnianej, do której chodziła moja Mama, ja i moja Jula też.
Spacerując nad Wisłą, posłuchajcie szeptaczy...

1 komentarz:

  1. Wybieramy się do Kopernika w marcu. Takich podpowiedzi właśnie szukamy! Na pewno posłuchamy tych szeptów:)

    OdpowiedzUsuń