środa, 31 lipca 2013

Ogrody w Szwajcarii: różaneczniki w Alpach

Wyobraźcie sobie grupę biologów na wycieczce w górach. Jak myślicie co robią biolodzy? Robią dużo zdjęć, mówiąc ciągle "Łoł!" Dodajcie do tego obraz biologów ze wszystkich stron świata, którzy pojechali na całkiem służbową wycieczkę w Alpy i spróbujcie usłyszeć to : "Łoł!" wydawane przez biologów z Nigerii, Indonezji, Japonii, Kuwejtu, a także (nie ukrywajmy naszego zachwytu) z Polski. Wyjechawszy na szczyt Niederhorn, na wysokości 1932 m.n.p.m. znaleźliśmy się na prawdziwej alpejskiej łące!
W oddali słychać było dzwonki najprawdziwszych alpejskich krów, pod nogami najprawdziwsza alpejska flora, wszyscy biegają od kwiatka do kwiatka, mówiąc: a widziałeś? prawdziwe storczyki, złocienie, różaneczniki! Pomyślałam, różaneczniki? Nic nie wiem o dzikich różanecznikach w Alpach.
Ale są, niewielkie, rozłożyste krzaczki z różowymi kwiatami. Różaneczniki! W zasadzie w najtrudniejszym miejscu, na samej grani, gdzie wieje i pada, gęste krzewinki różaneczników tworzą ogromne kobierce. 
Pomimo tego, że już lipiec, wiele krzewinek jest obsypana kwiatami. Kwiaty mają różowy kolor jak wiele dzikich, botanicznych gatunków różaneczników.
Sprawdziliśmy później, w ogrodzie botanicznym, że jest to różanecznik kosmaty (Rhododendron hirsutum), wystepujący dziko jedynie w Alpach. Jego pokrój wskazuje na doskonałe przystosowanie do surowych, górskich warunków. Czasami jest stosowany jako roślina ozdobna, ale w ogrodach ustępuje odmianom o wiekszych i bardziej kolorowych kwiatach. Tutaj, na wysokości prawie 2000 m.n.p.m. jest u siebie.  
I widok w drugą stronę, na ścianę ośnieżonych szczytów wznoszących się ponad jeziorami.
Przychodzi wieczór, trzeba już wracać, chmury podnoszą się i przez chwilę jesteśmy jak w raju. 
Udanych wakacyjnych wyjazdów, my też już zaraz, za chwilkę wyjeżdżamy....

4 komentarze:

  1. Tak, to różanecznik kosmaty- mam go na zdjęciach z Alp Julijskich w większym zbliżeniu. Też tak się czułam w Julijcach, z tą różnicą, że część roślin już znałam , bo mam w ogrodzie

    OdpowiedzUsuń
  2. Rośliny interesujące, fotki piękne a do alpejskich łączek mam sentyment. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapomniałam dodać, że z pewnością będę zaglądać tu częściej :)

    http://lilith666.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. Przecudowne okoliczności dla różaneczników:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń