Przy okazji 200-lecia UW przygotowano wiele atrakcji dla Warszawiaków. Jedną z nich były przyrodnicze spacery w Lesie Bielańskim, który od lat jest miejscem zajęć dydaktycznych i badań naukowych. Z rozrzewnieniem wspominaliśmy ostatnio, zajęcia z ekologii, które odbyliśmy tam na II roku studiów, okrągłe 25 lat temu!
Nie zastanawiałam się więc długo, ale zapisaliśmy się na spacer przyrodniczy w Lasku Bielańskim. Na co dzień, nie bywamy w tej części Warszawy, była to więc dobra okazja do ciekawego spędzenia czasu w chłodny, kwietniowy poranek. Właśnie kwietniowy początek wiosny jest najlepszym czasem na odwiedzenie lasów liściastych, w których przed rozwinięciem się liści kwitną drobne rośliny runa.
Las Bielański podlega ochronie jako rezerwat stanowiący unikalny przykład pozostałości dawnej puszczy ocalałej w granicach Warszawy. Położony jest częściowo na skarpie wiślanej i leżących poniżej terenach zalewowych. W konsekwencji dominuje tutaj drzewostan liściasty, tworzący przede wszystkim łęgi. W ostatnich latach usunięto dawne zabawki z placów zabaw, które włączono w drzewostan i pozwolono na zarośnięcie.
Ostatecznie, w Lesie Bielańskim możemy podziwiać dorodne dęby, graby i wiązy, którym towarzyszą czeremchy i dzikie czereśnie. Ponieważ jest to rezerwat, prowadzi się jedynie prace porządkowe polegające na usuwaniu złamanych drzew zalegających na wygrodzonych ścieżkach. Miejscami możemy mieć wrażenie, że faktycznie jesteśmy w starej, naturalnej puszczy.
Specyfiką lasów liściastych jest szybki rozwój wiosennych kwiatów, które muszą wytworzyć nasiona zanim drzewa wytworzą nad nimi zacieniający parasol z liści. W pośpiechu zatem rozkwitają zawilce, które występują tutaj w dwóch gatunkach. W miejscach wyżej położonych, bardziej suchych, zawilec biały (gajowy, Anemone nemorosa).
Zaś w miejscach położonych niżej, bliżej poziomu Wisły, wilgotniejszych - zawilec żółty (Anemone ranunculoides), który miejscami tworzy zwarte skupiska razem z ziarnopłonem.
Szczególnie nad brzegami rzeczki Rudawki, kwitnie gęsty dywan żółtych drobiazgów: zawilców i ziarnopłonu.
Trudno wyobrazić sobie, że niedługo po przekwitnięciu, ten dywan zniknie, a las będzie bardziej ciemny i smutny. Taka właśnie jest specyfika lasów liściastych...
Lasek Bielański jest wart odwiedzenia, nie tylko przy okazji 200-lecia UW. Więcej informacji o jego unikalnej przyrodzie znajdziesz tutaj:
Ale fajnie, kolejny ciekawy artykuł, opisujący bliskie mi rejony! Mieszkam niedaleko, miejsce znane mi, a oglądałam jak nowe.
OdpowiedzUsuńDzięki, takie spacery pozwalają odświeżyć obraz znanych miejsc..
UsuńDzięki, takie spacery pozwalają odświeżyć obraz znanych miejsc..
Usuń