środa, 29 maja 2013

Wyjazd idealny

Postanowiliśmy przedłużyć kolejny długi weekend w tygodniowy urlop.
Szukaliśmy wymarzonego miejsca.
Miało być zielono i dość bezludnie.
Z malowniczymi miasteczkami i starymi kościółkami.
Z elementami dbałości o ślady przeszłości.
Do tego - dla mnie kilka ścieżek edukacyjnych, najchętniej na tofowiskach.
I jeszcze tylko - wysokie góry, żeby można było pochodzić.
Znaleźliśmy cudowny rejon, spełniający nasze dość wyszukane oczekiwania. Do tego dodam mało turystów, ale otwarte codziennie punkty informacji turystycznej, jadłodajnie i sklepiki z pamiątkami, karczmy i inne restauracje z cudownym lokalnym jedzeniem, również.
Jesteśmy zatem na wyjeździe idealnym, w Słowackich Tatrach Zachodnich, około 20 km za południowa granicą Polski, gdzie nie ma hałasu, tłumów, wycieczek szkolnych i można wyłączyć służbowy telefon.

Udanego długiego weekendu życzę, nam się już udało!

wtorek, 14 maja 2013

Po prostu Biebrza...

Wszystko co trzeba wiedzieć o Biebrzańskim Parku Narodowym można przeczytać w innych miejscach.
W maju zdecydowanie warto wybrać się nad Biebrzę. Jest to chyba najciekawszy przyrodniczo moment. Zielona i rozkwitająca roślinność, bogactwo ptaków. Jest na co patrzeć. Jest gdzie wędrować.
Można, a nawet trzeba zaopatrzeć się w wysokie kalosze i lornetkę i wędrować. Od świtu do wieczora.
W wielu miejscah rozlewiska są nie do przejechania ani nie do przejścia nawet w kaloszach. Ale warto pojechać, pochodzić i znaleźć swoje ulubione miejsca.
Oglądać bogactwo ptaków: rybitw, bocianów, żurawi. Wypatrzeć w trawie dość częste bataliony i zupełnie rzadkiego rycyka. Posłuchać wodniczki i trzcinnika. A wieczorem po prostu odpocząć przed kolejnym świtem, kiedy wyrusza się aby oglądać, wypatrzeć i posłuchać...

Mam nadzieję, że zachęciłam Was...

sobota, 4 maja 2013

Wiosna na torfowisku

Wybraliśmy się na krótki spacer do lasu w okolicach Celestynowa, bardzo blisko od nas.
Dzięki wsparciu unijnemu, Nadleśnictwo Celestynów uporządkowało swoje tereny rekreacyjne.
Ciekawe miejsca są dokładnie oznakowane, przy parkingach stoją wiaty, śmietniki, toalety, a w lesie przebiegają ściezki edukacyjne.
Moim ulubionym miejscem jest Goździkowe Bagno, niewielkie torfowisko śródleśne, które daje przedsmak prawdziwych, dzikich i odległych torfowisk.
Nad torfowiskiem przeprowadzono kładkę, z której bezpiecznie młodsi i starsi mogą obserwować życie toczące się na mokradłach.
O tej porze roku, jeszcze nie jest bardzo zielono. Na brzozach, wierzbach i topolach młode listki dopiero się pojawiają. Soczystą zielenią pysznią się mszaki tworzące wielgachne poduchy.
Na jednej z nich wygrzewa się żmija zygzakowata. Jeszcze leniwa, pewnie dopiero co obudzona z zimowego odrętwienia. Wzór na grzbiecie ma książkowy, piękne kontrastowy zygzak.
A u stóp drzew kwitną wiosenne kwiaty, które szybciutko muszą zakwitnąć zanim na drzewach pojawią się liście odcinając dopływ życiodajnego słońca.
Szczawik zajęczy.
I łany zawilców.
To przedsmak prawdziwej wiosny na bagnach...
W przyszły weekend zaplanowaliśmy wyprawę przyrodniczą nad Biebrzę!