wtorek, 31 maja 2011

Przy drodze

Jadąc mniejszymi, prawie polnymi dróżkami mijamy przydrożne krzyże, kapliczki. Często już opuszczone, zapomniane, albo przy wsi, której już nie ma...Nawet nie zapamiętałam miejscowości, w której ktoś kiedyś je postawił, a potem odszedł. Miło, że czasem ktoś jeszcze przynosi tu kwiaty, ale życie toczy się już gdzieś indziej...

czwartek, 12 maja 2011

Kaczeńce nad Biebrzą

Pełnia wiosny sprawia, że na torfowiskach, mokradłach i w przydrożnych rowach zakwitają kaczeńce (Caltha palustris - knieć błotna). Odwiedzając Biebrzański Park Narodowy można nacieszyć się ich obfitością rozjaśniającą nawet najbardziej deszczowy weekend.



Biebrzańskie mokradła są doskonałym siedliskiem dla kaczeńców, irysów, turzyc, pomiędzy którymi uwijają sie ptaki brodzące, pływające i wszelkie inne.

Niezwykła jest różnorodność środowisk - od podmokłych łąk, przez wilgotne lasy aż do suchego boru sosnowego. Najciekawsze są jednak mroczne olsy i łęgi, z kępami kaczeńców i czeremchą rosnącymi pomiędzy rozlewiskami.


A w leśnych mokradałach spokojnie i majestatycznie przechadza się największy mieszkaniec tych okolic - łoś.

Biebrzański Park Narodowy to miejsce, którego nie trzeba specjalnie polecać, jest doskonałym celem jednodniowej wycieczki w zasadzie o każdej porze roku.

środa, 4 maja 2011

Wiosna, wiosna, nad Łasicą...

Wiosenne dni zachęcają do wyjazdów. Są jednak takie dni, kiedy pracuję i czasu na dalsze wypady jest zbyt mało. Wyjeżdżamy wtedy do Puszczy Kampinowskiej, parku narodowego graniczącego z Warszawą. To tylko godzina drogi samochodem z centrum miasta...







Przez Puszczę Kampinowską przepływa kilka kanałów. Jednym z nich jest kanał Łasica, który powstał z przekopania i poszerzenia koryta rzeczki Łasicy, uchodzącej do Bzury.


Kanał zbiera wodę z okolicznych mokradeł, gdzie szczególnie wiosną gnieździ się wiele kaczek, łabędzi i czapli.


Pogłębienie Kanału Łasicy spowodowało jednak obniżenie poziomu wód gruntowych, w pobliskich wsiach wyschły studnie i pola, a ludzie odeszli, oddając ziemię do parku.

Po dawnych wsiach pozostały zarośla bzu, opuszczone kapliczki na dawnym skrzyżowaniu dróg, biegnące do nikąd linie elektryczne z zardzewiałymi latarniami.