Wracając z Białowieży wybieramy drogę nieoczywistą, długą, krętą i całkiem lokalną, ale biegnącą przez ciekawe miejsca, wskazane przez przyjaciół. Ważny punkt wart odwiedzenia to miasteczko Michałowo z ciekawą drewnianą cerkwią.
Cerkiew p.w.św Mikołaja Cudotwórcy została wzniesiona w pierwszych latach XX wieku na wzgórzu, z którego góruje nad tą częścią miasta. Jest dość duża, zbudowana na planie krzyża dzięki bocznym krużgankom.
Jak wiele cerkwi w tym rejonie ma bogate drewniane zdobienia, a całość utrzymana jest w czekoladowo- beżowej tonacji.
Widać, że kopuły zostały niedawno odrestaurowane i lśnią w czerwcowym słońcu.
Nadążając za wspólczesnością parafia ma prężnie działająca stronę internetową (więcej tu), niestety dział Historia czeka jeszcze na uzupełnienie, ale warto obejrzeć zdjęcia wnętrz!
A my zjadamy regionalne potrawy w zajeździe w Michałowie i jedziemy dalej, jeszcze kilka ciekawych punktów zanim wrócimy do Warszawy...
Jesteśmy zachwyceni!!!
OdpowiedzUsuńZupełnie inne są murowane cerkwie ściany wschodniej od naszych pogórzańskich drewnianych, przycupniętych wśród starodrzewu, ale równie ujmujące za serce.
Pzdr.