W samym centrum Singapuru jest dzielnica chińska. Otoczona przez wieżowce, zabudowana jeszcze w XIX wieku, pełna małych sklepików ze wszystkim...
A więc czerwone latarnie...
Można tu wypić mleczko kokosowe
Zaparzyć ją w misternie zdobionym porcelanowym dzbanuszku...
A na przekąskę może suszona jaszczurka?
Zjedzona z ryżem i pałeczkami, oczywiście...
Tyle egzotyki, pomiędzy najnowocześniejszymi szklanymi wieżowcami...
Dobrze jest być tam, zobaczyć, spróbować, posmakować...
I dobrze jest wrócić...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz