Zima małozimowa odsłania pewne elementy dekoracyjne, które umykają mojej uwadze w pełni sezonu wegetacyjnego. Po raz kolejny przechodziłam przez plac Grzybowski i patrząc na skwer zauważyłam inne składniki kompozycji niż w lecie i jesienią.
Brak zieleni, brak kolorów pozwala skupić uwagę na formach kształtach, błyskach światła na tak różnych fasadach okolicznych budynków.
Trójwymiarowa konstrukcja brył kamiennych wchodzących do wody nie była wcześniej dla mnie tak ciekawa jak teraz gdy odbija mocne styczniowe światło.
Nie zauważyłam też wcześniej, że na chodniku i na jezdni są nawiązania do dawnych torów tramwajowych, które z pewnością jeszcze pamiętam. Nie wiem jednak kiedy przestały tędy jeździć tramwaje? Czy jeździły wiele lat temu, kiedy przychodziłam do okolicznych sklepów metalowych z moim ojcem? Nie wiem tego, nie pamiętam...
Skoro pamięć jest ulotna, to sprawdziłam na bardzo ciekawej stronie tutaj znalazłam daty potwierdzające, że nie mogłam pamiętać przejeżdżających tramwajów, a jedynie dawne torowiska. Tramwaje przestały tu jeździć regularnie w 1956 roku.
Skoro pamięć jest ulotna, to sprawdziłam na bardzo ciekawej stronie tutaj znalazłam daty potwierdzające, że nie mogłam pamiętać przejeżdżających tramwajów, a jedynie dawne torowiska. Tramwaje przestały tu jeździć regularnie w 1956 roku.
No cóż bez zieleni smutno, ale faktycznie czasami zasłania, lub dekomponuje założenie - a w plenerze, potrafi dać nieźle w kość.
OdpowiedzUsuńNo tak, zwłaszcza jako chaszczowisko...
UsuńBardzo ciekawa ta kompozycja wokół jeziorka/oczka wodnego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW zależnosci od pory roku dominuje w niej albo zieleń albo beton i to mi się podoba...
UsuńJak tam się zmieniło!
OdpowiedzUsuńWybierzcie się na wiosenny spacer - to już niedługo!
UsuńTo jest właśnie urok naszych zmieniających się pór roku - nigdzie w tylko ciepłych czy tylko w zimnych krainach nie znajdzie się tyle różnorodności co w naszym klimacie. Pomysł ze śladami torów uważam za fantastyczny:) A zieleni będzie niedługo cała masa:) Pomalutku.
OdpowiedzUsuńTak jak piszesz, ślady torów przypomniały mi o dawnych tramwajach, więc czasem są jak ślady nie tylko w przestrzeni ale i w czasie....
UsuńUwielbiam plac Grzybowski o każdej porze roku...
OdpowiedzUsuń