W miniony weekend byliśmy w Bieszczadach na warsztatach fotograficznych związanych z hostorią bieszczadzkich cerkwi. W jeszcze zimowej scenerii, zwiedzaliśmy wybrane, unikalne cerkwie, pozostające do dziś w różnym stanie. Jako pierwszą odwiedziliśmy cerkiew w Liskowatem, która jest pracowicie odnawiana, choć w jej wnętrzu nie zachowały się żadne elementy dawnego wyposażenia.
Kolejna, zupełnie inna bo radosna w wielobarwnym i uwspółcześnionym wnętrzu wykorzystywanym jako kościół katolicki, cerkiew w Michniowcu.
Wnętrze zaskakuje połączeniem nowoczesnego malarstwa ściennego i dawnych elementów ikonostasu.
I tylko na dawnym cmentarzu, czas zatrzymał się pół wieku temu...
Cerkiew w Bystem straciła swój oryginalny wystrój wnętrz, pozostały drewniane elementy sprawiające bardzo przejmujące i smutne wrażenie.
I na koniec niewielka, ciemna, oglądana o zachodzie słońca cerkiew w Równi.
Nie sposób opisać ich dokładnej historii, te informacje znajdują się na innych, profesjonalnych stronach. Tutaj tylko kilka zdjęć, które mogą zainspirować do aktywnego odwiedzania interesujących miejsc w Polsce.
A kilkadziesiąt kilometrów dalej, na Pogórzu Przemyskim już przedwiośnie, takie jak tutaj...
Brałam udział w Fotowarsztatach - informacje tutaj.
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami - opisy cerkwi tutaj.
Towarzystwo Opieki nad Zabytkami - opisy cerkwi tutaj.
Piękne zdjęcia, cóż to wyjątkowe miejsca, niesamowita historia...
OdpowiedzUsuńDzięki, warte odwiedzenia, a my byliśmy z wyjątkowym przewodnikiem...
UsuńPiękne miejsca, kilka lat temu włóczyliśmy się po tych terenach i miałam równie smutne myśli i wrażenia :( Jedyne co pocieszało, że nie spalono tych dzieł architektury i zostały dla następnych pokoleń
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak piszesz, dobrze, że choć tyle zostało...
UsuńMagdo, wspaniałe zdjęcia. Zazdroszcze uczestnictwa w warsztatach foto. Cerkiew w Michniowcu zwiedziłam przy okazji pobytu na bieszczadzkiej ziemi. Dziękuje za podpowiedź wartych zobaczenia obiektów. Uwielbiam odkrywać nowe miejsca. Polska jest przecież ciekawym i pieknym krajem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDzięki, wracając z urlopu przez dużą część Polski, właśnie o tym rozmawialiśmy. Tyle jest ciekawych miejsc, tylko urlopu zawsze mało...
UsuńPiękne miejsca, i historia często tragiczna.
OdpowiedzUsuńTak, to prawda.
UsuńCiekawa cerkiew w Michniowcu, nie byłam, a więc zwiedzanie do nadrobienia; ostatnio byłam w muzeum ikon w Łańcucie, przechowują mnóstwo elementów cerkiewnych ikonostasów, schowanych przed oczami zwiedzających, może i trochę z cerkwi w Bystrem; puste miejsca w ołtarzu sprawiają przygnębiające wrażenie; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWarta odwiedzenia, polecam. Choć ta nowoczesna wersja wnętrza może być różnie oceniana...
Usuńa ja tam wiosną byłam i post o nich zamieściłam.......
OdpowiedzUsuńFajnie , że i Ty tam dotarłaś.
Niedawno odwiedziłam cerkwie na Ukrainie.... - to co najcenniejsze - zasłonięte....dziwne to dla nas, nieprawdaż ?
O, to muszę zajrzeć jeszcze raz. Myślałam o Tobie spacerując po Przemyślu, od nas to jednak bardzo daleka wyprawa...
UsuńKadr z suchym słonecznikiem mistrzowski :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńChętnie wzięłabym udział w takich warsztatach.
OdpowiedzUsuńJa namawiam, podałam link, gdzie są wszystkie informacje. Najlepsza reklamą jest chyba to, że jak ktoś pojedzie pierwszy raz, to potem nie może doczekać się kolejnego wyjazdu...
UsuńMnie się podoba ten kadr z cmentarza. Bardzo nastrojowy. W ogóle widać, że zdjęcia warsztatowe, eksperymentalne...
OdpowiedzUsuńDzięki, dobre są takie wyjazdy w których jest czas na zdjęcia...
UsuńJestem urzeczona, kiedys dotre w bieszczady, chocby Sladami Rysich Pazurow :)
OdpowiedzUsuń