W zimie, między bezlistnymi drzewami widać więcej. Widać cudowne skarby architektury leżące dalej, do których trzeba podjechać, całkiem zaśnieżoną lokalną drogą a podem podejść by patrzeć i fotografować mimo zamarzających palców.
W ten sposób odkryłam wspaniały zabytek: Cerkiew Ścięcia Głowy św. Jana Chrzciciela we wsi Szczyty.
Cerkiew została wybudowana w 1785 roku na potrzeby powstającej parafii unickiej, obecnie jest to czynna parafia prawosławna. Cerkiew drewniana z murowanym przedsionkiem. Otoczona murem, do którego przytulił się zabytkowy cmentarz, z nagrobkami powstającymi od II połowy XVIIIw.
Piękne miejsce! Jak dobrze, że cerkiew przetrwała do dziś. Tamtych okolic nie znam w ogóle, niestety, dlatego z tym większą przyjemnością oglądam je okiem innych podróżników. To fakt, że zima sprzyja takim odkryciom, wszystko odsłania się w innej perspektywie.
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Oj, to koniecznie się wybierz...
OdpowiedzUsuńmam jeszcze kilka ciekawostek w zanadrzu ;)
Zapraszam!
Cerkiew bardzo klimatyczna. Też jesteśmy zwolennikami deptania po hamulcach w razie mijania czegoś, co nawołuje "zobacz mnie" :-).
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Go i Rado