Zarośnięte tory przekraczamy wielokrotnie w różnych puszczańskich rejonach. Linia przechodzi nad malowniczym (i odczyszczonym dzięki unijnym funduszom) Kanałem Kromnowskim. Tory powoli chowają się pod ekspansywną roślinnością.
Gleba tutaj jest bardzo uboga, dominują więc rośliny srodowisk skrajnie suchych: rozchodniki, dziewanny, porosty.
A jadąc dalej, w stronę Brochowa doganiamy kolejkę turystyczną! Szczerze mówiąc nie jest to trudne. Lokomotywa z mozołem ciągnie stare wagony i wlecze się cudownie leniwie.
Myślę, że to wspaniały pomysł na weekendową wyprawę z dziećmi!
Wszystkie szczegóły znajdziecie tutaj.
To Mazowsze, a jakie zapomniane.
OdpowiedzUsuńTą wąskotorówką wiozłam psa z wakacji do domu, bo w PKS były jakieś problemy.
Przywracasz nazwy Brochów, Sochaczew, Wyszogród to centralna Polska !Śliczne zdjęcia.
Tak własnie pomyślałam. Tak blisko z Warszawy, że często jeździmy do Puszczy po pracy (a nawet w trakcie). I zazwyczaj jesteśmy tam prawie sami. A przecież kiedyś i rajdy w Puszczy i wyprawy motorem i ekscytacja przejażdżką pierwszym maluchem...
OdpowiedzUsuńMiłego dnia,
M.